środa, 30 listopada 2011

...Hipokryzja...

Co przeze mnie przemawia? Żal? Niesmak? Obrzydzenie? ...
Dziś pierwszy raz od początku roku opuściłam trening, ot tak po prostu z lenistwa, a może z powodu braku chęci na to wszystko. W następny weekend zawody " Czarny Bór Open " na które nie mam ani chęci, ani przygotowania.
Czemu nigdy nie może być dobrze, gdy wydaje nam się że już jakoś się układa, za chwilę wszystko się wali..
...Warto czasem złapać bliznę, od życia
By unieść ręce wraz z ostatnim gwizdkiem...

wtorek, 29 listopada 2011

Czasem wydaje nam się że wszystko się układa, że wszystko będzie dobrze. Jakże złudne jest to uczucie, gdy uważamy swoje życie za szczęśliwe i poukładane. Złość przeze mnie przemawia. Złość na samą siebie, na ludzi, na otaczający mnie świat. Często przez moją głowę przelatuje myśl "Boże gdybyś cofną czas, tyle bym zmieniła..." Zmieniła bym wiele, pewnie nie była bym w tym miejscu w którym jestem, pewnie nie poznałabym tych ludzi, którzy obecnie odgrywają jakąś rolę w moim życiu. Czy żałuję że jest jak jest? W wielu aspektach tak, nawet bardzo. Nie potrafię zrozumieć dlaczego choć bardzo się staramy, niektórzy nie potrafią tego docenić? Dlaczego w jednej chwili wszystko obraca się przeciw nam? Tych beznadziejnych pytań mogę zadawać bez końca, ale nie o to w życiu chodzi... Chyba nie o to.