Staram się o tym nie myśleć, że już jutro "Żegnajcie Suwałki".
Jak zwykle wieczór przed wyjazdem tylko łzy się do oczu cisną.
Tak chciałabym nie jechać, tak chciałabym zostać...
chociaż wiem że to nie możliwe...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz